WIATR OD MORZA (Napad Jutów, Smętek, Drang nach Osten, Śmierć św. Wojciecha, Los Zbigniewa, Pokłon Hermana Balka, Rzeź w Gdańsku, Zagłada dworu, Bitwa pod Świecinem, Jan z Kolna, Kopernik, Fryderyk II na Pomorzu, Jan Dąbrowski pod Gdańskiem, Czarownica, Otto v. Arffberg, "Czekaj", Przy nowych fundamentach, Odejdź Smętka)
MIĘDZYMORZE
UWAGI:
Nowele.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
ŚWIADECTWO WSPANIEŁEJ MIŁOŚCI I ODWAGI WOBEC NIELUDZKIEGO TERRORU Spełnia się przepowiednia Herlinga-Grudzińskiego: dziś wymienia się "Wspomnienia" Nadieżdy Mandelsztam jednym tchem z powieściami Sołżenicyna i "Doktorem Żywago" Pasternaka. Autorka opowiada w nich o ostatnich latach życia jednego z największych poetów XX wieku i jednego z najbardziej nieszczęśliwych. "Wspomnienia" jego żony są głosem pamięci o czasie, w którym państwo wydało wyrok na swobodę myśli, usiłując zdusić wszelkimi sposobami głos poety. Nie udało się. Najwyższy czas, by polski czytelnik poznał w całości to niezwykłe dzieło. Adam Michnik Nadieżda została wdową z powodu wiersza o straszącym z Kremla góralu, który ma "palce tłuste jak czerwie" i "karalusze wąsiska". Jego bohater, Józef Wissarionowicz Stalin, osobiście kazał zesłać Mandelsztama. Nadieżda podążyła za nim. Jednak kiedy w 1938 roku NKWD zabrało go po raz drugi, wyruszył samotnie do łagru. Dla Nadieżdy było jasne, że już się nie zobaczą, a satrapa zrobi wszystko, żeby zniszczyć każdy ślad życia jej męża. Nauczyła się na pamięć jego niepublikowanych wierszy, żeby przetrwały. Przemyciła je za granicę. Prowadziła własne śledztwo, by wyjaśnić kulisy uwięzienia i śmierci Osipa. Jego efektem są "Wspomnienia", jedno z najbardziej poruszających świadectw stalinowskiego terroru. Ta książka to zapis walki o przetrwanie spuścizny poety i fascynujący obraz życia codziennego i kulturalnego w Rosji lat dwudziestych i trzydziestych.
UWAGI:
Bibliogr.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
W błędnym kole Świętej Wojny. Spotykają się w gruzińskim Mc Donaldzie, reporter z Polski i była aktorka z Groznego. Życie Lary odzwierciedla wszystko, co na przestrzeni ostatnich lat zdarzyło się w Gruzji, Czeczenii i Syrii. Matka Mudżahedinów opowiada o tym, jak wojna wielokrotnie stawała u jej drzwi. I o swojej jedynej obsesji: jej synowie mają pamiętać o tym, by "żyć, nie umierać". Szamil i Raszid dorastają w rajskiej dolinie na rubieżach Gruzji. Jako nastolatkowie emigrują do Polski, by zostać Europejczykami. Potem wyjeżdżają dalej na Zachód, zakładają rodziny. Po latach europejski raj zaczyna ich przerażać swoją obcością i duchową pustką. Wciąga ich święta wojna, wojna o wartości ich zdaniem największe - obietnica nowego raju. Tak trafiają do Syrii... Lara wciąż walczy o to, by wrócili do domu. Pozornie odległe od siebie "kontynent rosyjski" oraz bliskowschodni kalifat okazują się ściśle związane. Na ich styku rodzi się fundamentalizm, a historia Lary pokazuje, że każdy raj może okazać się piekłem.
To kolejna po Nocnych wędrowcach i Wypalaniu traw głęboka, aktualna i wciągająca opowieść Wojciecha Jagielskiego. Jej sens wykracza poza opisywane wydarzenia i wytrąca nas z komfortu stereotypowego myślenia.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Jest to debiut literacki wspaniałego polskiego pisarza Jerzego Pilcha. Książka jest zbiorem dziesięciu opowiadań, zapewne powstałe w różnych czasach i wygrzebane z różnych szuflad przez autora. Jedne opowiadania są przezabawne, inne smutne, a jeszcze inne frapujące, dające do myślenia. Pierwsze opowiadanie nosi tytuł "Kraków" opowiada nie tyle o samym mieście ile o pierwszych literackich próbach głównego bochatera. Drugim opowiadaniem jest dość dziwna historia ludzi którzy próbują pochwycić indyka który siedzi na drzewie - "Indyk Beltsville". "Towarzysz bez wyrazu" jest napisane w formie przymiarek do napisania listu do egzekutywy o wystąpieniu z partii. Kolejne opowiadanie to "Epoka handlu wymiennego", bardzo ciękawa historia o człowieku który na bierząco wymienia różne rzeczy po kórsie notowanym w innych rzeczach z naszego codziennego urzytku, chyba można to określić jako opowiadanie fantasy. "Azjatyckie trawy" jest to niesamowity portret pisarza z okresu PRL.Godne uwagi jest również opowiadanie "Wieczny odpoczynek", w którym to bohater, w charakterystycznym dla Pilcha sposób, opisuje swoje życie jako nieboszczyk, który jest już po tamtej stronie, które okazuje się być, jakże by inaczej, księgarnią. Dającym do myślenia, zwłaszcza w dzisiejszych czasach dla osób takich jak ja, które PRL nie pamiętają, jest opowiadanie "Gdyby odwiedził was...". Bohaterem tego opowiadania jest wykładowca, którego paraliżują różne lęki, a zwłaszcza lęk przed tym, że nie spodziewanie odwiedzi go urzędnik wysokiego szczebla :-). To opowiadanie pozwala zrozumieć troche lepiej w jakim świecie zmuszeni byli żyć polacy tamtych czasów. "Mój uśpiony strażnik" jest skolei króciutkim opowiadaniem o zwykłym człowieku, który zaczyna podejżewać, że cały świat jest jedynie scenografią, teatrem stworzonym tylko na jego potrzeby, a gdzieś za tą dekoracją toczy się jakieś prawdziwe życie. Chyba najbardziej "reżimowym", tzn. stylizowanym na nowo mowe tamtych czasów, jest opowiadanie "Nasza i Wasza. Przemówienie okolicznościowe". W nim autor zastanawia się czy śmierć i pogrzeb kolejnego oficjela partyjnego, takie samo jak wszystkie do tej pory, nie jest przypadkiem zwiastunem odwilży. Ukazane jest tu dojżewanie w umysłach aparatu partyjnego myśli o zmianie kursu. Ostatnie opowiadanie jest opowiadaniem tytułowym czyli "Wyznania twórcy pokątnej literatury erotycznej". Ten kto szuka jakiś pikantnych szczegółów może od razu przestać szukać. Jest to opowieść o człowieku, który pomny swojej fascynacji recznie przepisywanego brulionu z pikatnymi, figlarnymi opowiastkami erotycznymi, które go tak rozpalały za młodu, przymierza się do stworzenia czegoś podobnego i zamierza z nią krążyć po polsce i na tym zarabiać, by inni mogli doznać tego co on za młodu.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Pięćdziesięciodwuletni niemiecki adwokat jest przesłuchiwany w sprawie zbrodni nazistowskich, ale do niczego się nie przyznaje. Jednak już od momentu zakończenia przesłuchania Joachim zaczyna uciekać przed przeszłością. Wyjeżdża nagle gdzieś bez celu, zakochuje się w pięknej aktorce, nie sypia nocami. Wreszcie postanawia przyznać się do niegodziwego zachowania, lecz nikt go już nie chce słuchać, nie oskarża, nie spisuje zeznań.
Tam, w tajemniczej kasecie, jest ukryte czar-słowo, które za chwilę wyskoczy niespodziewanym obrazem.Nareszcie: - lis! Ten sam, co na ilustracji przemyka czerwoną smugą pod liliowymi pniami sosen. Zdumienie, zachwyt, rozkosz. Trzy czarne znaki zmieniły się w prężne i ciekawe zwierzę, bohatera bajek i podstępów, lokatora podziemnych kryjówek.Słuchając głosu Piotrusia, patrząc na jego zmrużone oczy, gdy podgląda oporne litery, i triumfalny blask źrenic, gdy oto złożyły się nagle w żywe stworzenie - widzę siebie w jego wieku u brzegu wielkiego stołu w jadalni, widzę swój palec wbity w stronicę książki, skąd patrzą na mnie również trzy znaki. Matka stoi nade mną i każdy z tych znaków nazywa po kolei: "gie"-"i"-"el". Łączac je razem mówię: - "Gieil". - Matka zżyma się, gniewa, jestem bliski płaczu. Zostaję w końcu sam - ze swoim "gieilem". Co to może być? Mam siedzieć, póki nie rozwiążę zagadki. [fragment]
"Ziele na kraterze" zajmuje szczególne miejsce wśród książek Wańkowicza, nie tylko ze względu na zawarty w niej zapis osobistej tragedii pisarza, który stracił w Powstaniu Warszawskim ukochaną córkę Krystynę. Ta książka ma dużo głębsze przesłanie - jest afirmacją życia, rodziny i miłości. Książkę poprzedza wstęp profesora Andrzeja Gronczewskiego, zamyka zaś opracowanie lekturowe Anny Świątek.Wańkowicz w "Zielu na kraterze" z wielką atencją i pietyzmem pokazał lata okupacji niemieckiej w Polsce oraz cierpienie matki po stracie córki w Powstaniu Warszawskim (te fragmenty książki należą do jednych z najbardziej przejmujących obrazów ludzkiego bólu). Autor, który był poza krajem w czasie II wojny światowej, potrafił z wielkim literackim kunsztem odtworzyć atmosferę powstańczych dni walczącego miasta. Po ukazaniu się w kraju "Ziela na kraterze" w 1957 roku czytelnicy dziennika "Życie Warszawy" uznali tę książkę za najlepszą publikację poświęconą powstańczej Warszawie.Aleksandra Ziółkowska-BoehmWańkowicz jest dla mnie niekwestionowanym Mistrzem. Mogłabym Mu podawać ranne kapcie i biegać po gazetę. Czytałam "Ziele na kraterze" nie raz, za każdym razem wyłapując dla siebie coś innego - ciepłą atmosferę rodzinnego domu, miłość dla zwierzaków... Nawet pijackie historie na Trzech Króli były cudowne! Już jako dorosła matka, ryczałam nad bólem Autora-Narratora po stracie córki Krysi w Powstaniu Warszawskim. Ta książka to dla mnie przede wszystkim Podręcznik do Życia w Mądrej Rodzinie. Jestem z pokolenia, które potrzebuje Mistrzów i dla mnie jest nim Melchior Wańkowicz.Małgorzata Kalicińska
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
"Ziele na kraterze" zajmuje szczególne miejsce wśród książek Wańkowicza, nie tylko ze względu na zawarty w niej zapis osobistej tragedii pisarza, który stracił w Powstaniu Warszawskim ukochaną córkę Krystynę. Ta książka ma dużo głębsze przesłanie - jest afirmacją życia, rodziny i miłości. Książkę poprzedza wstęp profesora Andrzeja Gronczewskiego, zamyka zaś opracowanie lekturowe Anny Świątek.Wańkowicz w "Zielu na kraterze" z wielką atencją i pietyzmem pokazał lata okupacji niemieckiej w Polsce oraz cierpienie matki po stracie córki w Powstaniu Warszawskim (te fragmenty książki należą do jednych z najbardziej przejmujących obrazów ludzkiego bólu). Autor, który był poza krajem w czasie II wojny światowej, potrafił z wielkim literackim kunsztem odtworzyć atmosferę powstańczych dni walczącego miasta. Po ukazaniu się w kraju "Ziela na kraterze" w 1957 roku czytelnicy dziennika "Życie Warszawy" uznali tę książkę za najlepszą publikację poświęconą powstańczej Warszawie.Aleksandra Ziółkowska-BoehmWańkowicz jest dla mnie niekwestionowanym Mistrzem. Mogłabym Mu podawać ranne kapcie i biegać po gazetę. Czytałam "Ziele na kraterze" nie raz, za każdym razem wyłapując dla siebie coś innego - ciepłą atmosferę rodzinnego domu, miłość dla zwierzaków... Nawet pijackie historie na Trzech Króli były cudowne! Już jako dorosła matka, ryczałam nad bólem Autora-Narratora po stracie córki Krysi w Powstaniu Warszawskim. Ta książka to dla mnie przede wszystkim Podręcznik do Życia w Mądrej Rodzinie. Jestem z pokolenia, które potrzebuje Mistrzów i dla mnie jest nim Melchior Wańkowicz.Małgorzata Kalicińska
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni