Informacja czy propaganda?Michał Rusinek rozbraja język polityków (nie tylko przed wyborami)Dziady" i dziadersi. Odmieniane przez wszystkie przypadki lex Czarnek i Polski Ład. Wojna. Dobra zmiana?Słowa, które docierają do naszych uszu ze wszystkich stron. Zakażają rozmowy przy stole, przenikają niepostrzeżenie do języka dzieci, zniekształcają widzenie świata. Jak się przed nimi bronić? Myśleć samodzielnie i nie dać się uśpić.Michał Rusinek od lat uważnie wsłuchuje się w język polityków, wyjaśnia rządzące nim mechanizmy i alarmuje, byśmy sami byli czujni. Wie, że manipulacji w przestrzeni publicznej nie da się za bardzo zmierzyć (chyba że w sasinach), ale przekonuje, że można ją zdemaskować i rozbroić.Czy nauczy nas to odróżniać informację od propagandy? Nie potwierdzamy, nie zaprzeczamy. Ale wiedza o tym wszystkim należy nam się jak psu. micha!"Ptak Dodo, czyli co mówią do nas politycy" - reportaż RusinkaMichał Rusinek, jak sam o sobie pisze, wykłada (literaturoznawstwo na UJ), przekłada (książki) i układa (wierszyki, piosenki i felietony). A do tego specjalizuje się w retoryce, czego wyraz dał w bestsellerach "Jak się dogadać? Czyli retoryka codzienna" (z Anetą Załazińską), "Dobra zmiana. Czyli jak się rządzi światem za pomocą słów" (z Katarzyną Kłosińską) czy "Mroczny Eros. Pypcie na języku polityki". Ostatnio przygląda się zwłaszcza retoryce polityków i jak deklaruje, będzie to robił, "dopóki nie przestaniemy żyć w ciekawych czasach".
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Dzisiejszego władcę Rosji ukształtowały chuligańskie ulice Leningradu i kluby sportów walki, gdzie razem z nim rośli przyszli żołnierze i ojcowie chrzestni miejskich mafii, a potem służba w organach bezpieczeństwa. W tych, niby dalekich od siebie światach, panował ten sam kult brutalnej siły, pogarda dla słabych. Nic dziwnego, że Władimirowi Putinowi, co rzuca się w oczy, brakuje empatii. Kiedy musi kogoś przytulić, pocieszyć, zawsze wychodzi mu to sztucznie, niezręcznie. Nawet wiolonczelista Siergiej Rołdugin, przyjaciel prezydenta Rosji, przyznawał, że Putin "w ogóle nie potrafi okazywać prawdziwych emocji".A co potrafi? Wydawałoby się, że wszyscy się o tym przekonaliśmy i że wszystko o nim wiemy. Ale Wacław Radziwinowicz, wytrawny znawca Rosji, autor bestsellerów "Gogol w czasach Google’a" i "Creme de la Kreml", udowadnia, że to tylko złudzenie. W swojej biografii-kronice rządów Putina pokazuje jego liczne metamorfozy, ale też uniwersalne mechanizmy osobowości byłego kagebisty oraz metody, które pozwoliły mu zbudować pozycję absolutnego władcy Rosji i pchnąć jego kraj w absurdalną wojnę z Ukrainą oraz konflikt z Zachodem. Ale też - co przekonująco pokazuje Radziwinowicz - jak jego manie pchają go dziś do nieuchronnego upadku."Car Atlantydy" to również opowieść o tym, jak można ogromne państwo zawrócić z drogi rozwoju i odcinając społeczeństwo od wolnych mediów, pogrążyć je w paranojach, obsesjach i urazach. Dowodzi, że to nie są tylko rosyjskie problemy, że Rosja i Putin mogą się przytrafić wszędzie."Wacław Radziwinowicz jest moim zdaniem najwybitniejszym dzisiaj obserwatorem i analitykiem polityki Putina. Jest to obserwacja wolna od rusofobii, choć nie wolna od sympatii i antypatii autora. To anatomia putinizmu lokowana w historii ostatnich stuleci. Radziwinowicz nazywa Putina Hitlerem naszych czasów. Jest w tym sformułowaniu pasja i moralny osąd. Putin chce być postrzegany jako zbawiciel Rosji. Chce być Iwanem Kalitą naszych czasów - tym, który zbiera wszystkie ruskie ziemie - chce być także protektorem wszystkich Rosjan na świecie. To opowieść o władcy, który jest niebezpieczny dla świata, który rządzi w sposób cyniczny, okrutny i na wskroś zakłamany. Chce do cna zdeprawować społeczeństwo rosyjskie pogrążone w korupcji, strachu i kłamstwie. Ta książka to opowieść o człowieku i systemie, o Putinie i putinizmie. Dla polskiego czytelnika to lektura wyjątkowo pouczająca. Z kart tej książki wyłania się skrzyżowanie mentalności chuligana i oficera aparatu bezpieczeństwa, opowieść o putinizmie, systemie, który staje się atrakcyjny dla elit w krajach, w których demokracja słabnie. Dla Polaków to książka wyjątkowo niezbędna."Adam Michnik"Wacław Radziwiłowicz, długoletni korespondent "Gazety Wyborczej" w Moskwie, jak mało kto jest w stanie pokazać krok po kroku, przez jakie punkty zwrotne przeszła Rosja Putina, zanim wydała wojnę Ukrainie. W równie zaangażowanych co kompetentnych, przyprawionych ironią komentarzach od lat buduje wielowymiarowy portret mało komu znanego kegebisty, wychowanego na przestępczych podwórkach Leningradu, który zmienił się w najniebezpieczniejszego człowieka na ziemi."Anne ApplebaumPowyższy opis pochodzi od wydawcy.
DOSTĘPNOŚĆ:
Została wypożyczona Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
WYPOŻYCZYŁ:
Nr karty: 000064 od dnia:2024-02-23 Przetrzymana, termin minął: 2024-03-25
Shitshow! : Ameryka się sypie, a oglądalność szybuje Tytuł oryginału: "Sh*tshow! : the country`s collapsing... and the ratings are great,". "Ameryka się sypie, a oglądalność szybuje "
Charlie LeDuff, ekscentryczny amerykański dziennikarz, wraz z ekipą telewizyjną rusza w podróż po Stanach Zjednoczonych, oddając głos tym, których na co dzień nikt nie chce słuchać.
Biali mężczyźni ciężko pracujący przy wydobyciu ropy, meksykańscy imigranci docierający do USA wpław przez Rio Grande, czarnoskórzy mieszkańcy Baltimore i Detroit żyjący na marginesie społeczeństwa, samotne matki płacące krocie za wodę niezdatną do picia i wielu innych, których poza LeDuffem wysłuchała tylko urna wyborcza. Ostatnie wybory prezydenckie w USA nie należały do elit z Nowego Jorku, Los Angeles czy Waszyngtonu. Należały do ludzi, jak pisze autor, mieszkających w samym butwiejącym środku, w miejscu, którego nie widać z gabinetów na obu wybrzeżach ani z drapaczy chmur, gdzie ulokowały się medialne elity. Te wybory nie należały do garniturów. Należały do flaneli.
LeDuff nie przebiera w środkach i przekraczając niejedną granicę, obnaża to, co w polityce najgorsze - łapówkarstwo, bezczelność, oderwanie od rzeczywistości i bezkarność. Pokazuje też ignorancję mediów, które zamiast pochylać się nad najsłabszym, poklepują po plecach najsilniejszych.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Temat dzieci poranionych przez wojenną zawieruchę zawsze wywołuje silne emocje. To właśnie w nich tamte doświadczenia odcisnęły najtrwalsze ślady. A jednak często jest to temat spychany na boczny tor historycznych rozważań.
Śledząc dzieje kilkunastu ofiar, autorka ukazuje zwyrodnienie niemieckiego systemu, który przedmiotowo traktował nie tylko untermenschów, ale także tych, którzy "nadawali się" się na niemieckich nadludzi. Odbierano ich rodzicom i próbowano uczynić wiernymi poddanymi "tysiącletniej Rzeszy".
Autorka opisuje zręby organizacji Lebensborn, której złowieszczy cień rozciąga się na wszelkie działania III Rzeszy nastawione na zawłaszczanie polskich dzieci. Jej zbrodniczej działalności nie poddano nigdy dogłębnemu badaniu. Dlatego też zebrane tu przykłady są tym cenniejsze, że pozwalają pojąć, jak ogromne spustoszenie poczyniło w psychice oraz w życiu takie wynarodowienie. Tragedia tych dzieci pomaga również zrozumieć, że historia wcale nie jest czarno-biała, gdy w grę wchodzi ludzka natura z całym bogactwem jej wad i zalet.
Książka ta jest zarazem milczącym oskarżeniem wyznawców Führera - nigdy nieskazanych bezwolnych i bezdusznych wykonawców jego nieludzkich planów.
UWAGI:
Bibliografia na stronach 299-[300].
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
SPRAWA HONORU to pasjonująca, błyskotliwie opowiedziana historia polskich pilotów myśliwskich, którzy przyczynili się do uratowania Anglii w czasie bitwy powietrznej w 1940 roku, oraz zdumiewającej zdrady, jakiej dopuściły się Stany zjednoczone i Wielka Brytania pod koniec drugiej wojny światowej. Skupiając się na osobach pięciu pilotów słynnego Dywizjonu 303 Kościuszkowskiego, autorzy ukazali, jak ci młodzi Polacy, całym sercem pragnący wyzwolić swoją ojczyznę, weszli do grona najbardziej bohaterskich i skutecznych pilotów myśliwskich II wojny światowej (...)."Sprawa honoru" odkrywa przed nami historię Polski w czasie II wojny światowej i dzieje wielotysięcznej armii żołnierzy Polski Sił Zbrojnych, walczących u boku aliantów. Opowiada o bezustannych zmaganiach Polaków z Hitlerem i Stalinem, o ich długiej walce o niepodległość i o tragicznym rozwianiu tych marzeń w czasie pokoju, który nastąpił."Sprawa honoru" - dedykowana "Narodowi polskiemu" - przeznaczona jest dla czytelników, którzy interesują się historią Polski i Europy, II wojną światową, polskim lotnictwemi pilotami a zwłaszcza Dywizjonem Kościuszkowskim, oznaczonym w RAF numerem 303, kulisami wielkiej polityki, walką Polaków o wolność w latach 1919-1989 oraz szczegółami zdrady, jakiej wobec Polski dopuślili się alianci.
UWAGI:
Tyt. oryg.: A question of honor. Indeks. Bibliogr. s. 452-460.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Gdybym miał się pokusić o samoocenę, powiedziałbym pewnie, że jestem genetyczną krzyżówką realisty z optymistą. Gołym okiem widzę, że jest źle. To nie znaczy jednak, że jest beznadziejnie. A skąd! Co zrobić, żeby było dobrze? To, o czym już na tych łamach pisałem. Co najmniej tyle czasu, ile poświęcamy na walkę ze złem, poświęcić na wspieranie dobra. Ile pomyj wylewamy na złych polityków, tyle miodu wylać na polityków (czy kandydatów) dobrych. Ile psioczenia na niemądrych hierarchów, tyle lajków (na różne sposoby wyrażanych) dla tych, którzy robią rzeczy dobre. Ile energii wydanej na krytykowanie wstrętnych mediów, tyle wspierania tych uczciwych i mądrych.Chcemy lepszej Polski, lepszego Kościoła? Samo się, proszę Państwa, nie zrobi.Teraz albo nigdy to wybór najciekawszych i zawsze aktualnych tekstów Szymona Hołowni publikowanych na łamach "Tygodnika Powszechnego" w latach 2017-2019. Autor podejmuje w nich najważniejsze tematy dotyczące społeczeństwa, Kościoła, świata.
UWAGI:
Wybór felietonów publikowanych na łamach "Tygodnika Powszechnego" w latach 2017-2019.
"Fani Kansgarda mogą już zacierać ręce". Verdens Gang"Moja walka na wakacyjnym luzie". Dagens NyheterPoszukiwacz przygód i miłośnik południowoamerykańskiej spontaniczności & nieuleczalny monoman i skrępowany poczuciem wstydu purytanin. Jeden życie afirmuje, drugi odwraca się do niego plecami. Jeden baluje do późnej nocy, drugi zasypia przed telewizorem. Jeden kibicuje Brazylii, drugi Argentynie. Długo będziemy pamiętać to spotkanie.KARL OVE KNAUSGARD (ur. w 1968 r. w Norwegii) - jeden z najsławniejszych pisarzy naszych czasów. Rozgłos przyniosła mu powieść Moja walka, która zachwyciła krytyków i czytelników na całym świecie.FREDRIK EKELUND (ur. w 1953 r. w Szwecji) - pisarz, tłumacz, poeta. Autor sztuk teatralnych, filmów dokumentalnych oraz książek poświęconych piłce nożnej. Znawca i fan futbolu brazylijskiego.Lato 2014 roku. Fredrik przebywa w Brazylii na mistrzostwach świata w piłce nożnej, a Karl Ove u siebie, w Skandynawii. Wymieniają się listami, w których portretują współczesny świat i opisują zachodzące w nim zmiany - od fawel Rio de Janeiro, przez podzielone etnicznie Malmö i uginającą się pod ciężarem historii Warszawę, po miękki i ciepły bezmiar rzepakowych pól Skanii.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Wojna futbolowa - jedna z książek Ryszarda Kapuścińskiego, polskiego korespondenta prasowego w Afryce i Ameryce Łacińskiej w latach 60. XX w. Wydana w 1978 roku.W książce zawarte są liczne historie z życia dziennikarza podróżującego po najbardziej niebezpiecznych miejscach w Afryce i Ameryce Łacińskiej. Z lektury możemy dowiedzieć się o wielu faktach i wydarzeniach w takich krajach jak m.in. Kongo, Kenia, Nigeria.Tytułowa wojna futbolowa wybucha pomiędzy Hondurasem a Salwadorem pośrednio w wyniku meczu piłkarskiego pomiędzy reprezentacjami piłkarskimi obu krajów. Jeszcze dzień życia - doświadczenia i refleksje, z trwającej do dzisiaj , wojny domowej w Angoli.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Dla mieszkających na Wołyniu Polaków pamięć tego, co w XX wieku wydarzyło się w okolicach Dowbysza, Żytomierza czy Szepetówki, pozostaje wciąż żywa i bolesna. Od Wielkiego Głodu lat 30. i przymusowej kolektywizacji, przez zsyłki do łagrów i wywózki na Daleki Wschód, bestialstwa banderowców oraz represje ze strony Sowietów - przez cały ten czas Polacy na Wołyniu robili wszystko, by ocalić własną tożsamość narodową oraz wychować w wierze katolickiej i poszanowaniu polskich tradycji następne pokolenia; by także one nie zapomniały o swoich korzeniach.Choć po upadku Związku Radzieckiego represje ustały, dla Polaków mieszkających na Wołyniu batalia o polskość i Kościół katolicki na Ukrainie jeszcze się nie zakończyła...Relacje oraz pozostałe materiały dotyczące prześladowań Polaków na sowieckiej Ukrainie zebrał i opracował niestrudzony tropiciel polskości na obszarach postsowieckich - pisarz, dziennikarz i reporter - Marek A. Koprowski
Historia Polaków na Wołyniu pisana jest krwią, potem i łzami. Krwią tych, którzy zostali zamordowani przez władze sowieckie w podziemiach odebranego wiernym kościoła w Połonnem; potem tych, którzy podczas zesłania trudzili się w kazachskich kopalniach; łzami tych, którzy potracili rodziny podczas Wielkiego Głodu i w wyniku licznych represji. Dzieje Wołyniaków to historia heroizmu prostych ludzi i cichego bohaterstwa duchownych, którzy w czasach sowietyzacji i ateizacji, ryzykując życie za rodaków i wiarę, umacniali na Ukrainie Kościół katolicki i poczucie przynależności do narodu polskiego. Od upadku ZSRR minęły lata; tymczasem Polacy na dawnych Kresach wciąż walczą o polskość - o swobodę nauczania ojczystego języka, kultywowanie tradycji oraz język polski w liturgii. Robią, co mogą, by ocalić od zapomnienia tragiczną opowieść o poległych. Mówią, bo wiedzą, że w obliczu Historii każdy, kto milczy na ten temat, jest zdrajcą.
UWAGI:
Bibliogr. s. 319.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni