"W krainie zielonej kawy" jest kolejną, dwudziestą bodajże książką znanego pisarza-podróżnika. Janusz Wolniewicz zaprasza tym razem swoich Czytelników do Brazylii. Relacje z podróży po tym kraju charakteryzuje, jak zwykle u tego autora, żywa, barwna narracja; zawierają one wiele interesująco podanych wiadomości, tym ciekawszych, że Wolniewicz bywał już w Brazylii przed laty i teraz miał okazję do znaczących porównań. W książce brak jest konwencjonalnych zachwytów nad urokami np. Rio de Janeiro, za to wiele kart poświęcił autor spotkaniom z Polonią brazylijską oraz losom Indian w tym kraju."W krainie zielonej kawy" nie jest monografią Brazylii, lecz znacznie przybliża polskiemu czytelnikowi ten odległy i ciekawy rejon świata.
Odważne, zadziorne, poświęcające własne życie dla dobra kraju i drugiego człowieka, dziś w większości niemal całkowicie nieznane.
Kim były góralki walczące w czasie II wojny światowej?
Helena Marusarzówna, kurierka tatrzańska i żołnierka AK, w 1940 roku trafiła w ręce Gestapo. Przetrzymywano ją w zakopiańskim więzieniu. Palace. Rok później stracono w Pogórskiej Woli.
Helena Błażusiakówna jako osiemnastoletnia dziewczyna została osadzona w "katowni Podhala". W jednej z cel wyryła wybitym przez oprawców zębem słowa modlitwy, do której Henryk Górecki skomponował swoją "Symfonię pieśni żałosnych". Przez lata uważano, że zmarła w więzieniu.
Józefa Mikowa ps. "Ryś", oficer łącznikowy Tajnej Organizacji Wojskowej, działała na terenie Polski i Słowacji. Do ostatnich chwil, mimo tortur, nikogo nie zdradziła. Podczas przesłuchań uparcie milczała, ratując w ten sposób wielu ludzi. Została zamordowana w Palace w 1942 roku.
Agata Puścikowska odkrywa wyjątkowe postaci Walecznych z gór. Z dokumentów archiwalnych, rozmów z mieszkańcami Podhala, Gorców i Beskidów oraz spisanych wspomnień tworzy obraz kobiet z krwi i kości, bohaterek oryginalnych, odważnych, a jednocześnie skromnych i dotąd najczęściej przemilczanych.
UWAGI:
Bibliografia przy rozdziałach.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
"Wiem, że w Warszawie niektórzy nazywali mnie Namiestnikiem, Wielkim Księciem i obdarzali podobnymi , nie tyle tytułami, co epitetami, czerpiąc inspiracje z carskich czasów podporządkowania "Nadwiślańskiego Kraju" stolicy imperium w mieście świętego Piotra nad Newą. Jako historyk z wykształcenia, a co może ważniejsze - z zamiłowania zajmujący się historią Polski, boleśnie odczułem szpile tych aluzji. Rozumiałem jednak zawartą w nich gorycz. Dziś widzę ze szczególna jaskrawością: w pracy zawsze odczuwałem ciężar tragicznych wydarzeń, które miały miejsce w stosunkach między naszymi narodami" - fragment
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
...27 września 1632 roku zebrały się pod Warszawą olbrzymie tłumy szlachty. Już od samego początku zaczęły się kłótnie między katolikami i protestantami. Przewodniczący obradom Jakub Sobieski z najwyższym trudem uspokoił tumult. Bawiący wówczas w mazowieckich miasteczkach królewicz postanowił wrócić do Warszawy, co przeczyło staremu zwyczajowi, według którego kandydat do tronu nie powinien przebywać w pobliżu miejsca elekcji. Przyjazd Władysława uspokoił nieco zwaśnione umysły. 3 października tłumy szlachty i mieszczan wyległy na ulice witać przyszłego króla...
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni