Niezwykłą opowieść o pasji pochłaniającej wszystko. Nelson Mandela - organizator akcji terrorystycznych i laureat Pokojowej Nagrody Nobla. Przez 27 lat więzień rasistowskiego reżimu. Nie dał się złamać i w końcu poprowadził swój kraj do rewolucyjnych przemian. Zapłacił najwyższą cenę za swoje ideały. Zapłacili ją również najbliżsi. Freddie "Saddam" Maake czcił Mandelę jak boga, ale prawdziwy fanatyzm wyzwalał w nim futbol. Wprowadził na stadiony słynne trąbki - wuwuzele. Wtedy usłyszał o nim cały świat. Także jego liczne dzieci, których imion nie pamiętał.
W książce spotykają się: polityka, wojna i magia stadionu. To biografia rewolucjonisty, który swoją autentycznością zawstydza mitycznego Che Guevarę, a także historia reportera wojennego, który zmaga się z kryzysem powołania.
Książka jest wynikiem kilkunastu podróży do Afryki Południowej, które jako dziennikarz "Gazety Wyborczej" odbyłem w latach 1993-2011.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Pierwszy uciekł konsul NRD. Atak gazowy wytrzymywał za to dzielnie sowiecki generał. Został najdłużej na trybunie, razem z I sekretarzem Komitetu Wojewódzkiego PZPR. Dość długo stała też wicewojewodzina, której rozmazał się tusz i wyglądała koszmarnie, miała czarną twarz. Ale kiedy wybuchł ogień, wszyscy musieli uciekać. Zbiegając ze schodów, I sekretarz przypominał generałowi: "Towarzyszu generale, jedziemy na prazdnik". "Prazdnik" to suto zakrapiane przyjęcie dla aparatu zaraz po pochodzie pierwszomajowym. Generał odpowiedział: "Job twoju mat? z takom prazdnikom!" i odjechał. To nie fragment political fiction, ale relacja z akcji Solidarności Walczącej w 1983 roku we Wrocławiu. Jeden z najbardziej znanych polskich dziennikarzy Igor Janke w pasjonujący sposób pisze o najgłębiej zakonspirowanej podziemnej organizacji w komunistycznej Polsce. Ujawnia wiele nieznanych dotąd faktów. Opowiada o tym, jak polscy antykomuniści dostali od lewaków z niemieckiej Rote Armee Fraktion skanery do podsłuchiwania SB i drukowali połowę wychodzących w Polsce podziemnych wydawnictw. Jak w Stoczni im. Komuny Paryskiej rozpoczęli produkcję karabinu maszynowego na podstawie instrukcji CIA. Jak zbudowali system podziemnego kontrwywiadu i inwigilowania funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa. Jak przygotowywali zamach na szefa śląskiej SB i przez niemal siedem lat ukrywali najbardziej poszukiwanego przez komunistyczne władze człowieka, Kornela Morawieckiego. "Twierdza" to barwna, pełna scen jak ze szpiegowskich filmów historia o odważnych ludziach, którzy w walce o wolną Polskę poświęcili bardzo wiele. To także opowieść o brutalności Służby Bezpieczeństwa i o tym, jak można żyć w dwóch rzeczywistościach - podziemnej i oficjalnej.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Z okładki "... przygody same nie tworzą literatury. Ale przecież literatura nie polega wyłącznie na pisaniu ładnym i sprawnym; musi nieść jakiś swój klimat, wyróżniać się jakąś odrębnością, brzmieć czymś niepowtarzalnym, odkrywać nieznane i nie opowiedziane. I w tym sensie Sygurd Wiśniowski jest pisarzem całą gębą! Bo i dzisiaj kontakt z tą oryginalną osobowością pozostawia na czytelniku wrażenie z niczym nie porównywalne: wychyla się ku nam z przeszłości dzielny do zuchwalstwa, pełen wiary w życie i w siebie młodzian, romantyk i pragmatyk zarazem".
UWAGI:
Druga część przygód, opisanych pierwotnie w dwóch tomach książki pt. Dziesięć lat w Australii : pierwsza pt.: Na kraj świata, po złoto i przygody.
Książka opowiada o obronie Westerplatte przed niemieckim najeźdźca w 1939 roku. Autor nie tylko opisuje wydarzenia bezpośrednio związane z obroną owej placówki ale również przytacza wydarzenia z przedednia wybuchu wojny, miedzy innymi sytuacje związaną na granicy ( niemieckie prowokacje i akcje sabotażowe).
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
"Staram się w tej książce stawiać pytania i zwalczać obiegowe mity. Że każdy Niemiec to drań, bestia, wróg Polaków, że Żyd, Izraelczyk - to albo tchórz, albo imperialista i żołdak. Że Arab to obowiązkowo taki leniwiec, co unika pracy i walki. Są to mity, nieprawdy i półprawdy".
W latach 1943-1945 na Wołyniu i w Galicji Wschodniej ukraińscy nacjonaliści wymordowali 100 tysięcy Polaków. Do zbrodni tej posłużyły im głównie prymitywne narzędzia rolnicze - siekiery, widły i cepy. Gdzie wtedy była Armia Krajowa? Gdzie było Polskie Państwo Podziemne? Dlaczego nic nie zrobiono, by ratować polską ludność cywilną? Dlaczego Wołyniacy konali w osamotnieniu?
Piotr Zychowicz udziela na te pytania szokującej odpowiedzi. Armia Krajowa zlekceważyła banderowskie zagrożenie, zignorowała liczne ostrzeżenia o nadciągającym niebezpieczeństwie. Wszystkie wysiłki skupiła bowiem na szykowaniu przyszłego powstania - operacji "Burza". Dowódcy AK nie chcieli walczyć z UPA, by nie "trwonić" sił potrzebnych im do walki z Niemcami. Do końca wierzyli, że z banderowcami uda się dogadać. Gdy Polskie Państwo Podziemie podjęło wreszcie interwencję, była ona tragicznie spóźniona i niewystarczająca. Niestety AK na Wołyniu całkowicie zawiodła.
UWAGI:
Na okładce: Autor Paktu Ribbentrop-Beck i Obłędu 44. Bibliografia na stronach 435-442. Indeks.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Poruszająca, momentami drastyczna opowieść o bezdomności, a także życiu i wierze niezwykłej kobiety. Siostra Małgorzata Chmielewska, polska przełożona Wspólnoty Chleb Życia i opiekunka bezdomnych, opowiada o cierpieniu i śmierci, nadziei zbawienia dla wszystkich i możliwości piekła. Wątek autobiograficzny obejmuje m.in. naukę w liceum w Szymanowie, wesołe życie w okresie studiów biologicznych, nawrócenie i próby wstąpienia do kilku zgromadzeń zakonnych.Siostra Małgorzata i Michał Okoński - dziennikarz "Tygodnika Powszechnego" - o doniosłych sprawach rozmawiają bez patosu, unikając wielkich słów.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni