Choć to jeden z najstarszych zakonów na Mazowszu, obecny niemal przez całą historię miasta, to jednak pamięć o dominikanach na kilkadziesiąt lat zaginęła. Obecnie niewiele osób wie, że losy dominikanów są związane z Sochaczewem prawie od początku pojawienia się tego miasta. Co prawda brak dokładnej daty i informacji, kiedy przybyli na Mazowsze i do Sochaczewa, ale wydaje się prawdopodobne, że byli już przy lokacji miasta w 1254 roku - rozpoczął barwną opowieść o dominikanach Michał Skoczyński, młody doktorant - mediewista z Zakładu Historii Średniowiecznej Instytutu Historii Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu.Palec BożySkoczyński dziejami zakonu dominikanów w Sochaczewie zajął się przypadkiem pod koniec studiów historycznych. Uważa, że to chyba był palec opatrzności, że trafił na ten temat. Jego promotor znalazł w archiwum archidiecezji poznańskiej "Liber consiliarum", czyli księgę rady klasztornej zakonu dominikanów z Sochaczewa z XVIII wieku. Zainteresował magistra tematem i rozpoczęła się jego wędrówka po tematyce zakonów i wspólnot klasztornych w średniowiecznej Polsce.- Zaskakującym jest to, że Sochaczew należał do archidiecezji poznańskiej i stąd "Liber" znalazła się w archiwach poznańskich. Dlaczego tak było, tego nikt nie potrafi wyjaśnić i już pewnie nie wyjaśni. Jak i tego, kiedy dokładnie pojawili się w Sochaczewie dominikanie. Wiadomo tylko jedno, że odcisnęli na tym mieście swoje piętno - dodaje Michał Skoczyński.Zakon, który znikłNajpierw powstała praca magisterska, która obejmowała dzieje zakonu od przybycia na Mazowsze do potopu szwedzkiego. Potem pojawił się pomysł książki. Tematyka została rozwinięta i doprowadzona do czasów kasaty zakonu przez zaborców w 1864 roku. Ale wtedy jeszcze pozostały zabudowania klasztorne. Dziś nie ma po nich śladu. W czasie okupacji hitlerowskiej budynki zostały wysadzone. O tym, że w mieście byli dominikanie, świadczy jedynie Plac św. Dominika, w pobliżu którego przed prawie stu laty były jeszcze obiekty klasztorne.Wpływ dominikanów był, jak twierdzi Michał Skoczyński, znaczny. Z reguły zakonu wynikało, że zakonnicy przywiązywali wielką wagę do edukacji. Nie tylko sami przez całe życie dbali o swój rozwój intelektualny, ale też prowadzili szkoły zakonne dla współbraci oraz przyklasztorne dla mieszkańców i dzielili się wiedzą. Zapis historii dominikanów, to pierwsza tak bogata publikacja na ten temat i przypomnienie bogatych, a przykrytych kurzem zapomnienia dziejów miasta, niegdyś siedziby książąt mazowieckich i miejsca śmierci Bolesława Krzywoustego.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Inspiracją do napisania książki był obchodzony w 2006 roku jubileusz 80-lecia Liceum Ogólnokształcącego im. Fryderyka Chopina w Sochaczewie. Autor ukończył właśnie tę szkołę, a w 1946 roku złożył tu egzamin maturalny.Jako absolwent tej szkoły dziś składa hołd wszystkim nauczycielom, którzy z narażeniem życia prowadzili tajne nauczanie w Sochaczewie w latach 1940-1945. Byli wzorem patriotyzmu i tę cechę przekazali swoim uczniom. Należy nadmienić, że autor jest rówieśnikiem Liceum, urodził się bowiem w 1926 roku. Wspomnienia Macewicza to jednocześnie świadectwo, że na ukształtowanie osobowości autora złożyło się wiele wydarzeń. Przede wszystkim jego rodzina o tradycji szlacheckiej i narodowej, oparta na dążeniach niepodległościowych i powstań narodowych w XIX w., szczególnie powstania styczniowego w 1863 roku. Nie bez znaczenia na charakter autora wywarła więź z Kościołem i wychowanie religijne oraz szkoła podstawowa, harcerstwo i szkoła średnia, a także wrażliwość na piękno przyrody. Do Sochaczewa autor nawiązuje pisząc o okresie uczęszczania do szkoły powszechnej, swojej przynależności do harcerstwa, okresie okupacji hitlerowskiej, wreszcie wspominając pierwsze miesiące po wyzwoleniu miasta w 1945 roku.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Inspiracją do napisania książki był obchodzony w 2006 roku jubileusz 80-lecia Liceum Ogólnokształcącego im. Fryderyka Chopina w Sochaczewie. Autor ukończył właśnie tę szkołę, a w 1946 roku złożył tu egzamin maturalny.Jako absolwent tej szkoły dziś składa hołd wszystkim nauczycielom, którzy z narażeniem życia prowadzili tajne nauczanie w Sochaczewie w latach 1940-1945. Byli wzorem patriotyzmu i tę cechę przekazali swoim uczniom. Należy nadmienić, że autor jest rówieśnikiem Liceum, urodził się bowiem w 1926 roku. Wspomnienia Macewicza to jednocześnie świadectwo, że na ukształtowanie osobowości autora złożyło się wiele wydarzeń. Przede wszystkim jego rodzina o tradycji szlacheckiej i narodowej, oparta na dążeniach niepodległościowych i powstań narodowych w XIX w., szczególnie powstania styczniowego w 1863 roku. Nie bez znaczenia na charakter autora wywarła więź z Kościołem i wychowanie religijne oraz szkoła podstawowa, harcerstwo i szkoła średnia, a także wrażliwość na piękno przyrody. Do Sochaczewa autor nawiązuje pisząc o okresie uczęszczania do szkoły powszechnej, swojej przynależności do harcerstwa, okresie okupacji hitlerowskiej, wreszcie wspominając pierwsze miesiące po wyzwoleniu miasta w 1945 roku.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Książka poświęcona dziejom Sochaczewa w okresie przynależności miasta do Księstwa Mazowieckiego. Omawia rządy nad Sochaczewem książąt mazowieckich, począwszy od Konrada I, poprzez m.in. Bolesława II, Siemowita II, Siemowita III, Siemowita IV, Siemowita V, skończywszy na rządach księżnej Anny. Autor omawia problematykę terytorialną i administracyjną, ludnościową, gospodarczą, ukazuje również życie codzienne ludności.{nomultithumb}Nieodłączną częścią tomu jest wybór źródeł do dziejów Sochaczewa z omawianego okresu zawierający 100 tekstów (m.in. dokumenty wydane przez królów, książąt, biskupów, arcybiskupów, papieży) w języku łacińskim, zachowanych w oryginałach, kopiach, regestach, później drukowane w kodeksach dyplomatycznych lub innych wydawnictwach źródłowych, a dotyczące bezpośrednio lub pośrednio Sochaczewa lub wydane w Sochaczewie; w tym dokumenty uważane obecnie za falsyfikaty i dokumenty niepewne, jeśli chodzi o datę podaną przez źródło. Wybrane fragmenty 2. tomu "Dziejów Sochaczewa" w wersji popularnej - ubogacone graficznie przez red. Sławomira Burzyńskiego - drukował w latach 2005-2007 lokalny tygodnik "Ziemia Sochaczewska".s
UWAGI:
Indeksy.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni